martitta

eh....nastepny dzień smutkonandii.....poprostu ja nie umiem bez niego wysiedzieć...!! on sie zapewne dobshe bawi nie myśli o mnie olewa mnie a ja sie tak zamartwiam czy przypadkiem nic mu nie jest....:( dziś byłam z Alcią i Kaśka wraz z Matkim u Kamila ogladaliśmy filmy Koty i psy i American Pie 3 (wesele) w deche ale mnie złapał dół....przed pójściem do kamila wygłupiałam sie z nim i nagle padło słowo Happy myślałam ze da sie o nim choć przez chwilke zapomnieć wygłupiajac sie z Alcia ale nic nie dało za bardzo go kocham ?! czy mi sie wydaje... !? poszliśmy do kamila ogladaliśmy te filmy Kamil wyszedł na chwilke z bazy razem z Matim po picie do Lidla i nas z Alcia i Kasia zostawili na bazie postanowiłyśmy sie troche pośmiać z majteczek Kamila i wziełyśmy z jego kosza na bieliznę rózne spodenki i w tym jego bokserki :D Alcia założyła boxi :D a ja zalozyłam granatowe spodenki sportowe kaśka jakieś szare spodenki :D wygladałyśmy w nich bosko a szczegółnie Alcia w czerwonych boxi z diabełkami :D no poprostu rewelcia :) przyszedł Kamil i ściagnoł z nas pieżynę i szczelił do mnie tekst "te spodenki to Happyego !!" no i myślałam ze sie załamie :( nawet przyciagneło mnie do jego spodenek nie wiedziałam ze to Huberta :( totalna decha......pózniej dół do konca pod koniec już nie chciałam nawet tego okazywać i wygłupiałam sie z Kamilem i reszta i biliśmy sie na piankę do włosów musiałam odrazu sie umyć po przyjśćiu do domu bo mama powiedziała ze nieżle śmierdze :D hehe.....spoko papapa :* pozdro dla  czaderskiej śmierdzacej (od pianki do włosów) ekipy

Dołek znowu mnie męczy i nie umiem się pozbierać....najchętniej poszłabym gdzieś daleko pomyślała i uświadomiła sobie parę rzeczy. Czasem wydaje mi się ze nie jestem potrzebna na tym świecie wiem, ze nie tylko ja tak myślę, wielu ludzi na pewno ma też takie same myśli, ale zawsze przyjaciele mówią mu, ze jest potrzebny nie raz mówią to tak o żeby powiedzieć, ale wiecie...tu już nie chodzi o potrzebę bycia dla kogoś potrzebnym... ja mogę dla nikogo nie istnieć...i też będzie mi z tym dobrze. Umiem się sobą zająć....Tak sobie myślę jak by to było gdyby mnie nie było, czy moi przyjaciele dobrze by się bawili ? czy Hubert byłby szczęśliwy (może z inna laska) ?! czy rodzicom byłoby lepiej ?! pewnie tak....no bo komu ja jestem potrzebna... ?! NIKOMU....To fakt od jakiegoś tygodnia zaczynam się gwałtownie zmieniać.....Czy na lepsze czy na gorsze ... nie wiem i nie chce wiedzieć no bo po co jak siedzę na uboczu nie mam już prawie kontaktu z ludźmi...?! hmmm.....to przez rodziców oni trzymają mnie na łańcuchu, którego nawet nie chcą przerobić na odrobinkę dłuższego.... Wiecie co gorączka się we mnie gotuje !! Gruby nie daje mi spokoju chce mnie za wszelka cenę chyba “udusić” tym ciągłym dzwonieniem do mnie !! czy on nie rozumie ze nie chce mieć na razie spokój od ciągłego pisania sms-ików o treści “-cześć piękna co porabiasz?” eh....tak, tak wiem złość piękności szkodzi !! ale ja już mam dość...namolność...Tak już wiem co jest moim problemem....jestem chora na zazdrość....cholerną zazdrość, aż mnie trzęsie na myśl, ze jakaś laska owija w bawełnę mojego chłopaka jeszcze pechowo ze nie wiem o on tam robi....ale ufam mu....bo go kocham......Załamie się kompletnie znowu jak przyjedzie Hubert i powie ze zrywamy....po prostu to będzie maksymalna klapa i wtedy nie wiem, nawet nie chce myśleć co zrobię.....Zakochałam się w nim aż się sama sobie dziwie ze tak szybko pokochałam on ma w sobie to coś....ok. kończę bo się zaraz rozbeczę i wtedy będzie klapa :P papa.....kosiam Cie kochanie moje....:*

Siemano.....eh...znowu dołek...z którym trudno sobie poradzić.....tęskno mi za moim dupkiem nie widziałam go od piątku i tak jakoś nie wiem cały czas o nim myśle....trudno mi wybić sobie jego z głowy on pewnie tam w słowacji owija lasencje a ja sie tu zastanawiam co robić zeby o nim przez chwilke nie myśleć ale tak sie nie da ja ciagle o nim myśle nie da sie poprostu zapomnieć o nim....eh....była chwila w której nie myślałam wogle jak zobaczyłam przed oczyma Alkę która była w T-shirt i tak szła do mnie ze swojego domku no myślałam przez chwilkę ze ja zobacze tu tylko 3 stopnie na plusie a ona popyla tak po całym osiedlu czy ciebie dziewczyno przypadkiem nic nie pierdzielneło ze tak zrobiłaś.....chyba za duzo było togo....r*******? co Alus ?! eh....ale po wyjściu Ali znowu o Hubercie myśli me skupione.....kurcze tęskno....na dodatek pisze do niego sms-ki codziennie a on nie odpisuje co jest ?! JUŻ MNIE NIE KOCHA !!

siemano...no wiec sie zaczyna moje wielkie gadanie :D hehehe....no wiec dzis zarobiłam piątne u Wiktora Szanina hahaha....za jebane nutki no myślałam ze sie uśmieje siedziałam przy tym chyba 55 min jak sie nie myle... :D i wkoncu stwierdziłam ze npisze tą melodyjkę recznie w Logo komeniuszu ale beka pisałam to chyba 20 min a Wiktor sie nie skapnoł :D to tak jak ostatnio pierdnoł nam nad nosem i wtedy nie wiedziałyśmy kto to pierdnoł wkoncu stwierdziliśmy ze to nasz pan Wiktor udoskonala nam pobyt w sali informatycznej  (zapach) ale to jeszcze nie wszystko jak na dzisiejszy dzień tak sie stało ze w piatek pisałam sprawadzian z histy na który nic nie umiałam i dostałam z niego zajebista ocenke czyli 2 to i tak dobshe bo ja nic nie umiałam....Wróciłam na chate po wielkim dniu pobytu w szkole...No ale ja jush nie mwóie ze ja byłam smutna dziś i nawet nie chciałam sie do tego przyznać....z powodu...eh...ze móje sloneczko wyjechało :( Nom ale jak by dzień mógł byc nie interesujacy jak ja bym czegoś nie zapomniała....wyszłam z domu na niby gitare :D i poszłam do Ali ale zamiast wyladować u Ali wylądowałam z Alą u Forniego gdzie był jeszcze Barszczu pózniej jakos gadka poszła na klase Forniego i zeszliśmy na temat Pacera :D i nagle dzwonek do drzwi hahhaa....beka brecht na całego :d okazało sie ze przysłowie "wywołać wilka z lasy" sie sprawdziło a w dzwiach do domu forniego zobaczyłam Pacera !! MASAKRA tak jak by nigdy nic usiadł kołomnie i zemna gadał nie wiem co mi wtedy odjebało ze wogle powiedziałam mu cześć przecież obiecałam sobie ze nie bede z nim gadała a jednak musiał los mnie skarać :( Potem poszłam z Alcia do niej i siedziałyśmy u niej 30 min, Pózniej stwiedziałam ze na mnie jush czas i zaczełam sie ubierac Ala powiedziała ze mnie odporowadzi do domku wiec sie ubrała i poszła zemna dżwonie do domku a tu nikogo nie ma !! NIKOGO !! i wielki ząk co robić Alcia wzieła mnie do siebie na jakiś czas i włąsnie u niej pisze tą notke napisałam do starszych ze jestem u Ali i ze jak coś to niech puszczaja do niej bączka i ja sie skieruje na kierunek dom !! koncze kochane skrabeczki jush pappa :*

Siemano...no wiec chumorek mnie sie troche poprawił....bo dowiedziałam sie wczoraj olsniewajacych rzeczy tzn. ze do Boszkowa w te lato maja przyjechać moje kochane miski Sebo, Polu (Marcinek) Bacuś (Piotrek) i inni których jeszcze nie znam..., przepraszam znam jeszcze jednego GOFRA (Mariusza) z którym chodziłam wiem, ze on moshe przyjedzie a wtedy będa polewki bo on sie teraz mnie boi. Sebo powiedział, ze wezmie go na fazie do mnie i jaka beka bedzie cisnieta z Gofra jush to widze :D. Tak po za tym to dziś w szkole chłopacy przemycili petarde i troche szumowiny narobiło chałasu z tego gówna bo wzieli podpalili ta petarde i nieżle waliło na korytarzu szkolnym ale tak to niezła polewka była z tego jak wszystkie nauczycielki biegały w ta i spowrotem.....Od kosianych kolezanek z 3e czyli Kasi i Ani dostałam cukiereczka na dodatek moje ulubione :D hehehe....Ania dziś miała urodzinki wiec wszystkiego Naj...najlepszego jeszcze raz Aniu :D hmmm.....moje koffanie dziś wyjechało daleko daleko znów mnie zostawiło tym razem na 7 dni :( ale pustka wemnie teraz jest ciagle o nim myśle czy mnie tam przypadniem nie zdradzi....nie wiem w czwartek mam jechać z dziewczętami na ryneczek zeby popodrywać chłopaków :D ale nie wiem czy mam ochote na to sama nie wiem i chyba nie pojade :( ok koncze papa kosiam was wszystkich