Komentarze: 0
Dołek znowu mnie męczy i nie umiem się pozbierać....najchętniej poszłabym gdzieś daleko pomyślała i uświadomiła sobie parę rzeczy. Czasem wydaje mi się ze nie jestem potrzebna na tym świecie wiem, ze nie tylko ja tak myślę, wielu ludzi na pewno ma też takie same myśli, ale zawsze przyjaciele mówią mu, ze jest potrzebny nie raz mówią to tak o żeby powiedzieć, ale wiecie...tu już nie chodzi o potrzebę bycia dla kogoś potrzebnym... ja mogę dla nikogo nie istnieć...i też będzie mi z tym dobrze. Umiem się sobą zająć....Tak sobie myślę jak by to było gdyby mnie nie było, czy moi przyjaciele dobrze by się bawili ? czy Hubert byłby szczęśliwy (może z inna laska) ?! czy rodzicom byłoby lepiej ?! pewnie tak....no bo komu ja jestem potrzebna... ?! NIKOMU....To fakt od jakiegoś tygodnia zaczynam się gwałtownie zmieniać.....Czy na lepsze czy na gorsze ... nie wiem i nie chce wiedzieć no bo po co jak siedzę na uboczu nie mam już prawie kontaktu z ludźmi...?! hmmm.....to przez rodziców oni trzymają mnie na łańcuchu, którego nawet nie chcą przerobić na odrobinkę dłuższego.... Wiecie co gorączka się we mnie gotuje !! Gruby nie daje mi spokoju chce mnie za wszelka cenę chyba “udusić” tym ciągłym dzwonieniem do mnie !! czy on nie rozumie ze nie chce mieć na razie spokój od ciągłego pisania sms-ików o treści “-cześć piękna co porabiasz?” eh....tak, tak wiem złość piękności szkodzi !! ale ja już mam dość...namolność...Tak już wiem co jest moim problemem....jestem chora na zazdrość....cholerną zazdrość, aż mnie trzęsie na myśl, ze jakaś laska owija w bawełnę mojego chłopaka jeszcze pechowo ze nie wiem o on tam robi....ale ufam mu....bo go kocham......Załamie się kompletnie znowu jak przyjedzie Hubert i powie ze zrywamy....po prostu to będzie maksymalna klapa i wtedy nie wiem, nawet nie chce myśleć co zrobię.....Zakochałam się w nim aż się sama sobie dziwie ze tak szybko pokochałam on ma w sobie to coś....ok. kończę bo się zaraz rozbeczę i wtedy będzie klapa :P papa.....kosiam Cie kochanie moje....:*